W ślad za wcześniejszymi wpisami (wpływ wyroku TSUE, kredyty frankowe – fakty i mity) przedstawiam listę 15 najczęściej zadawanych w przypadku spraw o kredyt frankowy pytań wraz z odpowiedziami.
Nie tylko. Orzecznictwo, a także i rozważania zawarte w niniejszej publikacji dotyczą wszystkich kredytów walutowych.
Nie, umowa kredytowa obowiązuje i będzie nadal egzekwowana przez bank. Wyrok TSUE nie kształtuje bezpośrednio sytuacji żadnego kredytobiorcy. Nadal konieczny jest proces sądowy.
Na początku niezbędna jest umowa kredytowa wraz ze wszystkimi zawartymi aneksami. Przydatna jest także korespondencja z bankiem. W przypadku decyzji o rozpoczęciu sprawy frankowej konieczne będą także dalsze dokumenty bankowe, umożliwiające precyzyjne określenie wysokości roszczenia.
Tak, upływ 10 lat od zawarcia umowy nie skutkuje przedawnieniem całej umowy. Zarzut przedawnienia bank może podnieść wyłącznie co do nadpłat, od których minęło już 10 lat. To czy zarzut taki okaże się skuteczny zależy od sądu (sądy często w przypadku podniesienia zarzutu przedawnienia przez bank wskazują, że jest on sprzeczny z zasadami współżycia społecznego).
Stwierdzenie, że umowa jest nieważna skutkuje przyjęciem, że takiej umowy nigdy nie zawarto. Zatem teoretycznie – jeśli kredytobiorca spłacił już więcej niż otrzymał – bank będzie musiał oddać mu nadwyżkę. W przeciwnym wypadku to kredytobiorca będzie musiał dopłacić. Odfrankowienie oznacza natomiast pominięcie klauzuli waloryzacyjnej, a więc traktowanie kredytu tak jakby był zawarty w złotych, a oprocentowany wedle LIBOR. W takiej sytuacji bank będzie musiał oddać nadpłacone raty.
Nie, każdorazowo konieczne jest ustalenie strategii dopasowanej do konkretnego stosunku kredytowego oraz oczekiwań kredytobiorcy. Zazwyczaj pierwszą czynnością będzie złożenie przez pełnomocnika profesjonalnej reklamacji.
To ile potrwa konkretny proces zależy od wielu czynników, takich jak okoliczności danej sprawy, działania procesowe banku, czy też nawet osoba sędziego. Można przyjąć, że typowy proces o kredyt frankowy potrwa od 1 do 4 lat (najczęściej 2-3 lata).
Nie, wyrok TSUE to jedynie wykładnia części przepisów istotnych w sprawie dotyczącej kredytu frankowego. Do tej pory w skali całej Polski jedynie około 10-30% spraw kończyło się pozytywnym rozstrzygnięciem. Obecnie należy się spodziewać, że sądy znacznie częściej będą orzekać po myśli kredytobiorców, lecz gwarancji sukcesu w konkretnej sprawie nadal nie ma.
Mając na względzie wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 roku w sprawie o sygn. akt C‑260/18 Sąd najprawdopodobniej podejmie jedną z trzech decyzji: 1) odfrankowi umowę (raty będą liczone tak jakby nigdy nie doszło do waloryzacji), 2) unieważni umowę (strony zwracają sobie nawzajem swoje świadczenia) lub 3) oddali powództwo.
Przede wszystkim sąd musi ocenić, czy w umowie występują tzw. klauzule niedozwolone (postanowienia abuzywne). Jeśli stwierdzi, że takich klauzul nie ma – zapewne oddali powództwo.
Najczęściej występujące klauzule niedozwolone dotyczą: 1) sposobu rozliczenia wypłaty kredytu (wedle kursu narzucanego przez bank), 2) sposobu rozliczania poszczególnych rat (wedle kursu narzucanego przez bank), 3) oprocentowania kredytu (ustalanego w oparciu o jednostronną decyzję banku) oraz 4) przedłużenie i sposobu obliczania wysokości tzw. UNWW (uwaga – występowanie klauzuli niedozwolonej w przypadku UNWW nie będzie skutkować unieważnieniem umowy, lecz jedynie zwrotem opłaconych składek).
Nie ma stałego katalogu kosztów. Zazwyczaj będą one zależeć od konkretnej sprawy oraz przyjętej strategii procesowej. Wpis sądowy w sprawie dotyczącej czynności bankowych nie może przekraczać 1.000 zł. Należy jednak pamiętać o innych kosztach, takich jak m.in. wynagrodzenie pełnomocnika, ewentualne koszty powołania biegłego itd.
Tak, odpowiednio opracowana strategia procesowa istotnie obniża ryzyko przegranej, a także wysokość związanej z nią kosztów.
Tak, można złożyć wniosek o postępowanie polubowne przed Rzecznikiem Finansowym. Postępowanie takie wprawdzie przerywa bieg przedawnienia, ale wątpliwe jest aby doprowadziło do zawarcia ugody z bankiem. Postępowanie takie będzie zatem rekomendowane wyłącznie w niektórych sytuacjach.
Raczej nie, banki w ramach pozasądowej ugody są skłonne zaoferować co najwyżej spłatę kredytu po około 10% lepszym dla kredytobiorcy kursie. Nie wszystkie banki widzą jednak taką możliwość.
Kancelaria świadczy usługi z zakresu analizy umowy kredytu walutowego (a także prowadzenia ewentualnego postępowania sądowego lub przed Rzecznikiem Finansowym). Koszt analizy typowej umowy kredytu walutowego to 200 zł (w szczególnie skomplikowanych przypadkach 250-300 zł). Analiza może zostać wykonana w ramach spotkania w siedzibie Kancelarii lub online. Każdą analizę w całości przeprowadza adwokat Wojciech Kaczmarczyk.
Kancelaria informowała już wcześniej o prawomocnej wygranej przed Sądem Rejonowym w Jastrzębiu-Zdroju w sprawie przeciwko Alior…
W minionych tygodniach banki coraz częściej kierują wobec swoich klientów frankowych wezwanie do zapłaty -…
W sprawie prowadzonej przez adw. Wojciecha Kaczmarczyka oraz adw. Bartłomieja Panfila przeciwko Syndykowi Getin Noble…
Sąd Okręgowy w Rybniku w sprawie prowadzonej przez adwokata Wojciecha Kaczmarczyka przeciwko ING Bankowi Śląskiemu…
Od dłuższego już czasu pojawiał się problem tego, czy i w jaki sposób możliwe jest…
Aktualnie trwa głosowanie wierzycieli, które przesądzi o tym, czy rozpocznie się restrukturyzacja Aforti. W przypadku…