Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów normuje szereg postępowań prowadzonych przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (dalej UOKiK). Do najczęściej występujących zaliczyć niewątpliwie należy postępowanie w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone oraz postępowanie w sprawach praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
Z reguły w takim postępowaniu spotykają się przeciwstawne interesy konsumenta, który oczekuje ochrony i realizacji jego praw oraz przedsiębiorcy, który zmuszony jest wykazać brak bezprawności swoich działań. Wydaje się, że częściej prowadzone jest postępowanie w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone, jednakże nie sposób także marginalizować postępowania w sprawach praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
Postępowania przed Prezesem UOKiKu wiążą się z szeregiem trudności zarówno dla konsumenta, który musi wykazać zasadność swojego wniosku i skłonić UOKiK do wszczęcia postępowania, jak i dla przedsiębiorcy, który o postępowaniu dowiaduje się już po jego wszczęciu, a więc w sytuacji, w której Urząd de facto uważa już, że występują jakieś nieprawidłowości.
Jak wskazałem wyżej – w przypadku konsumenta najtrudniejszy etap postępowania stanowi prawidłowe sformułowanie wniosku o wszczęcie postępowania (konsument w razie jego wszczęcia zwykle nie uzyskuje później statusu strony postępowania). Urząd zazwyczaj ogranicza się do odpowiedzi, w której wskazuje z jakich przyczyn postępowanie nie zostało wszczęte (odwrotnie niż pod rządami wcześniejszych przepisów, kiedy o klauzulach niedozwolonych orzekał Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, który zobowiązany był do rozpoznania każdego powództwa).
Nie ulega zatem wątpliwości, że konsument aby osiągnąć założony cel musi przygotować wniosek (zawiadomienie) w sposób profesjonalny i precyzyjny, dokonując prawidłowej klasyfikacji naruszenia, zawierając w nim wszystkie informacje, które skłonią UOKiK do wszczęcia postępowania i wreszcie kierując wniosek do właściwej delegatury UOKiK (brak wskazania właściwej delegatury istotnie wydłuża procedowanie wniosku).
Sama klasyfikacja rodzaju postępowania może nastręczać pewne trudności. Problematyka niedozwolonych postanowień umownych unormowana jest w art. 385(1) k.c. i nast, przy czym stosownie do art. 105 ustawy o ochronie… postępowanie prowadzone może być jedynie o ile nie minęły jeszcze 3 lata od zaprzestania stosowania danego wzorca umownego.
W tym miejscu należy wyjaśnić czym jest wzorzec umowny i kiedy w ocenie UOKiKu przedsiębiorca zaprzestaje jego stosowania. Wzorzec umowny to w istocie blankietowa treść umowy narzucona przez jedną ze stron (banki, ubezpieczyciele itd.), na której treść konsument nie ma wpływu (nie może jej negocjować i nie ma możliwości zawarcia z przedsiębiorcą umowy o innej treści).
Chwila zaprzestania stosowania wzorca umownego to w ocenie UOKiKu moment, w którym przedsiębiorca zaprzestał dalszego zawiera nowych umów w oparciu o dany wzorzec – nie ma natomiast znaczenia to, czy w obrocie prawnym nadal istnieją umowy zawarte wcześniej. Taka interpretacja jest niewątpliwie niekorzystna dla konsumentów, którzy zawarli długoterminowe umowy zawierające niedozwolone postanowienia (np. umowy kredytowe), bowiem często są pozbawieni możliwości zainaugurowania stosownego postępowania. Pogląd taki dominuje niestety również w orzecznictwie i doktrynie.
Zatem podstawowy element wniosku stanowi konieczność wykazania, że kwestionowana umowa stanowi w istocie wzorzec umowny, a także – że była jeszcze oferowana co najmniej 3 lata wcześniej (w praktyce – 2,5 roku wcześniej, bowiem postępowanie wszczęte umarza się po upływie 3 letniego terminu). Większość wniosków nie zostaje przez UOKiK pozytywnie rozpatrzona z uwagi na brak wystąpienia wyżej wymienionych przesłanek.
Nadto, o ile wymienione przesłanki występują, konieczne jest wykazanie, że kwestionowane postanowienie umowy stanowi tzw. klauzulę abuzywną. Typowe przypadki takich klauzul zostały wymienione w art. 385(3) k.c., jednakże nie stanowią one katalogu zamkniętego. Warto także posiłkować się pozycjami znajdującymi się w rejestrze klauzul niedozwolonych oraz orzecznictwem sądów.
Decyzja Prezesa UOKiKu w przedmiocie wpisu postanowienia do rejestru klauzul niedozwolonych często może przesądzać o wyniku indywidualnego postępowania sądowego, w którym konsument powołuje się na abuzywny charakter postanowienia. Wspomnieć jednak należy, że istnieje także pogląd, zgodnie z którym Sąd winien każdorazowo dokonywać indywidualnej oceny postanowienia. W mojej ocenie – jeżeli umowa nie podlegała negocjacji, a jej treść jest tożsama z przedmiotem oceny UOKiK (oczywiście przy tożsamości przedsiębiorcy) to decyzja UOKiKu winna być wiążąca dla Sądu.
Pojęcie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów jest zdecydowanie szersze. Zgodnie z art. 24 ust. 2 powoływanej wyżej ustawy o ochronie… przez praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów rozumie się godzące w nie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami zachowanie przedsiębiorcy, w szczególności:
a) naruszanie obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji,
b) nieuczciwe praktyki rynkowe lub czyny nieuczciwej konkurencji,
c) tzw. misselling (w uproszczeniu – sprzedawanie konsumentowi produktów całkowicie zbędnych).
Najdonioślejszy problem stanowi wykazanie tego, że opisywane zachowanie narusza nie tylko interes konsumenta, który składa zawiadomienie, ale również i zbiorowy interes konsumentów. Pojęcie zbiorowego interesu konsumentów nie jest tożsame z wystąpieniem określonej liczby pokrzywdzonych konsumentów, bowiem stosownie do powoływanej ustawy zbiorowym interesem konsumentów nie jest suma indywidualnych interesów konsumentów.
Ewentualne wszczęcie postępowania i wydanie decyzji korzystnej dla konsumenta nie wywrze wprawdzie bezpośrednich skutków prawnych w jego relacji z przedsiębiorcą, ale powinno wpłynąć na zachowanie przedsiębiorcy, a dodatkowo może stanowić także skuteczny argument w późniejszym postępowaniu sądowych.
Jednakże w mojej ocenie UOKiK niezwykle rzadko rozpatruje wniosek konsumenta pozytywnie i nadaje bieg opisywanym wyżej postępowaniom, w związku z czym ich skuteczność należy określić raczej jako niewielką. Pomimo tego, z uwagi na nieodpłatny charakter kierowanych do UOKiK zawiadomień – próby zainicjowania postępowania przed UOKiK nie są pozbawione sensu i mogą stanowić element szerszej strategii procesowej, zmierzającej do uzyskania pożądanego przez konsumenta rezultatu.
Powyższe rozważania wskazują bezpośrednio na metody jakimi przedsiębiorca może się bronić w opisywanych postępowaniach. Bez wątpienia najskuteczniej jest dowodzić, że umowa nie została zawarta w oparciu o wzorzec oraz, że określone zachowanie przedsiębiorcy nie narusza zbiorowego interesu konsumentów przez co rozpoznawane może być co najwyżej w postępowaniu sądowym in concreto, dotyczącym stosunku cywilnego między przedsiębiorcą a określonym konsumentem.
Wnioski (zawiadomienia) o wszczęcie postępowań przed Prezesem UOKiK nie podlegają opłacie, natomiast przedsiębiorca wobec którego została wydana niekorzystna decyzja musi liczyć się z obowiązkiem uiszczenia kosztów postępowania administracyjnego, a także szeregiem bardziej dotkliwych konsekwencji (kary, nieskuteczność części postanowień umownych etc.).
Jedna odpowiedź do “Postępowania przed Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów”