Każdy pojazd mechaniczny w Polsce powinien być objęty ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej (OC), z której to polisy poszkodowany może domagać się wypłaty zadośćuczynienia (szkody na osobie), czy też odszkodowania (najczęściej koszty naprawy samochodu, lub jego wartość w przypadku szkody całkowitej). W określonych sytuacjach już po dokonaniu wypłaty z polisy może się pojawić żądanie o zwrot odszkodowania ubezpieczycielowi. Najczęściej dzieje się tak, gdy zdaniem ubezpieczyciela pojawiają się nowe dowody wskazujące na winę poszkodowanego (najczęściej jest to zmiana wyjaśnień przez sprawcę).
Wycena wartości samochodu
Wycena wartości samochodu przed szkodą to zazwyczaj jeden istotnych elementów w przypadku odszkodowania za szkodę komunikacyjną (osobne zagadnienie może stanowić zadośćuczynienie), zwłaszcza w przypadku tzw. szkody całkowitej (występuje, gdy naprawa samochodu jest niemożliwa lub nierentowna). Podobnie dokonuje się wyceny wartości samochodu na potrzeby podziału majątku wspólnego małżonków.
Jedną z wartości, od których ubezpieczyciel uzależnia wysokość odszkodowania jest właśnie wycena wartości samochodu przed szkodą. Kwotę odszkodowania przyznaną przez ubezpieczyciela stanowi różnica pomiędzy wartością samochodu przed szkodą (czyli obliczona na dzień szkody) a wartością pozostałości (tzw. wraku), a także ewentualne dodatkowe koszy związane z wypadkiem (holowanie itd.).
Na potrzebny ubezpieczyciela wyceny dokonuje jego pracownik. Nie jest to jednak biegły sądowy, a moje doświadczenie wskazuje, że wyceny ubezpieczyciela są zazwyczaj zaniżane o ok. 10 do 20% (proceder zaniżania odszkodowań dotyczy wszystkich ubezpieczycieli). Niżej opiszę zasady dokonywania wyceny oraz kroki jakie należy podjąć, aby uzyskać uczciwe odszkodowanie.
13th International Week w Mariborze
W dniach 13 do 17 maja 2019 miałem przyjemność brać aktywny udział w 13th International Week organizowanym przez Wydział Ekonomii i Biznesu Uniwersytetu w Mariborze. Uniwersytet w Mariborze jest jedną z wiodących słoweńskich uczelni.
W ramach 13th International Week prowadziłem wykłady z zakresu ryzyka kredytowego występującego po stronie konsumenta oraz ryzyka asymetrii informacji w przypadku inwestowania w instrumenty finansowe. Dla słoweńskich studentów szczególnie interesujące były występujące w Polsce problemy z kredytami walutowymi.
Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego
Typowy przykład produktu bancassurance objętego często wadliwością stanowi obowiązek uiszczania przez kredytobiorcę opłat za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego (UNWW). Opłaty takie wprowadzane były przez banki w przypadku kredytów przekraczających określoną wartość nieruchomości (najczęściej 80%) i najsilniej uderzają w posiadaczy kredytów walutowych.
Bank w większości przypadków nie informował kredytobiorców o tym jak kształtować będzie się opłata za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w przyszłości. Jednocześnie de facto beneficjentem rzeczonego ubezpieczenia zazwyczaj jest wyłącznie bank. Kredytobiorca nie odnosi z tego tytułu żadnych korzyści, nie jest nawet informowany o tym jakie ubezpieczenie i na jakich warunkach zostało zawarte.
W określonych przypadkach istnieje możliwość uzyskania zwrotu pobranych opłat z tytuły UNWW. Podstawowym warunkiem jest to, aby kredytobiorca był konsumentem, wtedy bowiem znajdują zastosowanie przepisy dotyczące tzw. klauzul niedozwolonych. Jeśli treść umowy została jednostronnie narzucona przez Bank, a kwestionowane postanowienia godzą w interesy konsumenta – zasadne jest żądanie zwrotu pobranych opłat.
Polisolokaty – Wyrok Sądu Apelacyjnego
31 grudnia 2013 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał Decyzję Nr RKT-55/2013 w przedmiocie nieuczciwych praktyk stosowanych przez Getin Noble Bank S.A. przy sprzedaży złożonych produktów ubezpieczeniowych (tzw. polisolokaty), ustalając m.in. karę przekraczającą 5 milionów złotych. Dlaczego jednak przypominam o tym prawie 5 lat później – w 2018 roku?
Otóż 23 stycznia 2018 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał wyrok w sprawie o sygn. akt sygn. akt VII AGa 808/18 – apelacji Getin Noble Bank S.A. od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 21 czerwca 2016 r., sygn. akt XVII AmA 129/14 – oba wyroki utrzymały prawie w całości decyzję UOKiK (jedyna różnica to obniżenie kary do równej kwoty 5 milionów złotych).
Zadośćuczynienie – szkody komunikacyjne
Ostatnio wskazałem, że jednymi z najczęstszych zdarzeń rodzących odpowiedzialność po stronie ubezpieczyciela są szkody komunikacyjne, a poszkodowanemu przysługują najczęściej dwa rodzaje roszczeń – żądanie odszkodowanie oraz zadośćuczynienie. Niżej poruszę kwestie związane właśnie z zadośćuczynieniem, czyli kompensatą cierpień fizycznych i psychicznych ofiary wypadku.
Odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu zadośćuczynienia wynika zazwyczaj z polisy OC sprawcy. Zdarza się, że ubezpieczyciel zobowiązany jest do zapłaty także z tytułu ubezpieczenia dobrowolnego, jednakże są to zazwyczaj zdecydowanie niższe kwoty, wynikające ze swoistego cennika będącego elementem OWU (ogólnych warunków ubezpieczenia).
Sam udział w wypadku nie świadczy jeszcze o tym, że poszkodowanemu należy się zadośćuczynienie, konieczne jest wystąpienie także elementu cierpień fizycznych i/lub psychicznych. W przypadku śmierci poszkodowanego – prawo do zadośćuczynienia przysługuje jego bliskim. Odmienne roszczenie, w przypadku skutków wypadku pogarszających sytuację zawodową lub generujących stałe koszty stanowi renta należna od ubezpieczyciela.
Umowy bankowe i ubezpieczeniowe
Rozwój rynku usług finansowych sprawia, że każdy z nas korzysta przynajmniej z kilku produktów o charakterze finansowym. Jednocześnie często zdarza się, że nie są to klasyczne umowy bankowe i ubezpieczeniowe, lecz umowy dotyczące złożonych produktów oferowane w ramach współpracy różnych podmiotów finansowych (Allfinanz).
Nierzadko zdarza się, że skorzystanie z pozornie prostego produktu wiąże się z koniecznością zawarcia wielostronicowej umowy. Pracownicy instytucji finansowych zazwyczaj uspokajają, że umowy nie trzeba czytać, a jej podpisanie to tylko formalność. Niechętnie patrzą na osoby czytające przygotowane dokumenty, ponaglają bo mają już kolejnych klientów (sam kiedyś spędziłem w banku godzinę czytając kilkanaście stron umowy na lokatę i niechęć pracowników banku była odczuwalna).
Czy przeciętny człowiek kupiłby samochód bez jazdy próbnej, sprawdzenia i przejrzenia dokumentacji? Czy kupiłby mieszkanie opierając się wyłącznie na zapewnieniach sprzedawcy i kilku zdjęciach? Zdecydowanie nie. Dlaczego więc inaczej podchodzić do produktów finansowych, których umowy często wiążą na wiele lat?
Postępowanie przed Rzecznikiem Finansowym
Postępowania przed Rzecznikiem Finansowym (dawniej Rzecznik Ubezpieczonych) stają się coraz bardziej popularne (prowadzę wiele takich postępowań). Może je zainaugurować konsument po wyczerpaniu ścieżki reklamacyjnej dotyczącej produktu oferowanego przez podmiot rynku finansowego (najczęściej bank lub ubezpieczyciela).
Możliwe jest wystąpienie z wnioskiem o przeprowadzenie postępowania interwencyjnego lub polubownego (mediacyjnego). W pierwszym przypadku Rzecznik niejako zastępując konsumenta dąży do ochrony jego interesu, w drugim natomiast pełni funkcję niezależnego arbitra, umożliwiającego zbliżenie stron i osiągnięcie kompromisu.
Postępowanie mediacyjne jest szczególnie interesującym instrumentem, w sytuacji gdy wiadomo, że działanie instytucji rynku finansowego pozostaje w sprzeczności z obowiązującym prawem, jednakże z różnych względów dokładne określenie wysokości roszczenia konsumenta jest niemożliwe lub znacznie utrudnione (instytucja odmawia udzielenia stosownych informacji, brak stabilnego orzecznictwa, wyjątkowa złożoność produktu etc.).